"Galaktyczna świeca"



W tysiącu nadziei, 
różnych znaków i pieczęci siedzimy,
często jak w warowni własnej zamknięci.
Są to często nasze osobiste dogmaty,
a czasem innych dylematy.

W chwili duchowego zamyślenia
dostrzegam klucz do otwarcia warowni zapomnienia.
Myślę - sama sobie zadając pytanie,
co mogłoby by być, a co niechybnie się stanie.
Gdybym mogła zmienić kolejność kodowania
i dla ludzi przesłania - pewnie nie byłabym
żadnym ludzkim przyjacielem
tylko iluzji cieniem.

Najczęściej zwykłe szukanie odpowiedzi
w samym sednie pytania siedzi!
Tylko trzeba innej perspektywy spojrzenia,
by móc odróżnić prawdę od iluzji.
W ukrytych szyfrach nadawanych od wieków
są ukryte prawdy chronione przez mędrców,
którzy prawdę poznali a nawet życie za nią oddali.
To dla nich hołd oddaję bo zrozumieli sens 
ludzkiej egzystencji, która jednemu celowi przyświeca.

Być jak odwieczna, galaktyczna, niegasnąca świeca,
która sama nie gaśnie a jeszcze innych płomień wznieca!


"Scalanie"


 
Kto nam pomoże odnaleźć drogę 
powrotu do początku równowagi
i zostawienia balastu przeciwwagi.

Jest coś co nas nigdy nie opuszcza
i nigdy istnieć nie przestaje.
To nasza wewnętrzna dusza,
nasze wewnętrzne razem powiązanie.

Gdy oddzielimy to co nam przeszkadza
od nadświadomości odgradza,
odnajdziemy światło-które rozświetla 
gral - naszego wiecznego połączenia!
Scalenie wszelkich dusz - całego drzewa życia!
Matki matek wszystkich dzieci Ziemi!
Z niej wszyscy czerpiemy soki by żyć
i wznieść się ku koronie naszych możliwości!
Radości największego poznania
czym jest Istota żywa - jaką tajemnicę osłania!
Bijące serca - połączone dłonie 
w jednym już tańczą tonie!
 
Opasują całą Ziemię, a blask ich mocy połączenia 
niesie Ziemi nowe tchnienia!
To one rodzą nowe owoce,
o wartości na wyższej częstotliwości poznania.
Te z kolei zapoczątkują odwieczną tajemnice scalania.
Jednej energii, która pozornie dzieli się na wiele,
a na prawdę jest w każdym duchu - w każdym żywym ciele.

"Na Krawędzi"


W mroku nocy i świetle dnia,
to co żyje wiecznie trwa.
Niby tak wiele, a może nic prawie.
Niedotykalne, ale odczuwalne
niewidoczne, ale często słyszalne
na fali umysłu wyższej wibracji
o boskiej kreacji.

Niby nie ma smaku,
a upaja sytością,
otacza ciepłem, puchem delikatności,
w niespotykanej skali wrażliwości.

Gdzie tych cudów szukać?
Czasem otworzyć trzeba pokłady 
wartości własnej duszy
i usłyszeć głos, który już na zawsze
wszystkie nadprzyrodzone zmysły poruszy.

Kiedy tylko będziemy gotowi
staniemy na wysokości zadania.
Obudzimy nasze prawdziwe oblicza,
zdejmiemy śmiertelne pieczęcie 
ludzkiego rozumu - stanąwszy na krawędzi
i to już właściwa pora!
Resztę nasz Anioł dokona!

Z miłością obejmie nas skrzydłami
i pokieruje nasze odwieczne przeznaczenie!
Przybliży blaski i uwolni wszelkie duszy cienie!