Nadszedł czas!
Budzą się Anioły Nowej Ery!
Schowane pod płaszczem 
popękanej przez wieki skorupy ziemi!
 
Ledwie mogą podnieść ociężałe od płaczu powieki.
Prostują zdrętwiałe ręce i podpory zaciśniętych skrzydeł,
by poczuć oddech i zew nowego życia, 
na które patrzyły tak długo z ukrycia!
 
Strzepują proch ziemi, zmieszany z pyłem przestworzy,
by ruszyć ku nowej zorzy.
Wyśnionej, obiecanej, która wszystko odmienia.
Tak jak życie po życiu, jak ukojenie po cierpieniu.
Tak jak przychodzi prawda, która sama się obroni
jeśli za nią prawdziwa miłość stoi.
 
Anioły....
jeszcze pół śpiące, ale już ku życiu biegnące
otwierają serca i dusze drżące!
Ku Nowej latarni - co światłem wszystko co żyje ogarnie,
by zasilić nowo powstałe życia spiżarnie!
 
Ku życiu w prawdzie - w nowe szaty odziane
światłem otulone - teraz w jedną idą
zapatrzenia stronę!
 
Ramię w ramię powstają - wspierają się wzajemnie,
by ich trud powstania nie poszedł na daremnie!
Już nie ma fałszu i zakłamania!
Jest czysta postać boskiego poznania.
 
Te anioły, które przeżyły nie jedno wcielenie,
wiedzą co znaczy moc poznania!
Wielcy sercem swą nagrodę wnet odbierają,
prawdziwe oblicze Boga już poznają.
Nie patrzą na fizyczne ciała obumieranie 
ale na cud przemienienia,
który zmienia potencjał ludzkiego spojrzenia!
 
Oczyma Anioła widzimy cały Nowy Świat dookoła.
Nowym napełnieni duchem z pełnymi miłością sercami
idziemy ku światłu i dzielimy się z innymi świetlistymi Duszami!
 
Tak i moja dusza znów uleciała!
Ze światłem nieba się spotkała.
W całym swym jestestwie o bólu ziemskim zapomniała!
Choć powrócić jej znów było dane -
wie że czeka ją jeszcze inne spotkanie!