* * *



Nadszedł czas!
Budzą się Anioły Nowej Ery!
Schowane pod płaszczem 
popękanej przez wieki skorupy ziemi!
 
Ledwie mogą podnieść ociężałe od płaczu powieki.
Prostują zdrętwiałe ręce i podpory zaciśniętych skrzydeł,
by poczuć oddech i zew nowego życia, 
na które patrzyły tak długo z ukrycia!
 
Strzepują proch ziemi, zmieszany z pyłem przestworzy,
by ruszyć ku nowej zorzy.
Wyśnionej, obiecanej, która wszystko odmienia.
Tak jak życie po życiu, jak ukojenie po cierpieniu.
Tak jak przychodzi prawda, która sama się obroni
jeśli za nią prawdziwa miłość stoi.
 
Anioły....
jeszcze pół śpiące, ale już ku życiu biegnące
otwierają serca i dusze drżące!
Ku Nowej latarni - co światłem wszystko co żyje ogarnie,
by zasilić nowo powstałe życia spiżarnie!
 
Ku życiu w prawdzie - w nowe szaty odziane
światłem otulone - teraz w jedną idą
zapatrzenia stronę!
 
Ramię w ramię powstają - wspierają się wzajemnie,
by ich trud powstania nie poszedł na daremnie!
Już nie ma fałszu i zakłamania!
Jest czysta postać boskiego poznania.
 
Te anioły, które przeżyły nie jedno wcielenie,
wiedzą co znaczy moc poznania!
Wielcy sercem swą nagrodę wnet odbierają,
prawdziwe oblicze Boga już poznają.
Nie patrzą na fizyczne ciała obumieranie 
ale na cud przemienienia,
który zmienia potencjał ludzkiego spojrzenia!
 
Oczyma Anioła widzimy cały Nowy Świat dookoła.
Nowym napełnieni duchem z pełnymi miłością sercami
idziemy ku światłu i dzielimy się z innymi świetlistymi Duszami!
 
Tak i moja dusza znów uleciała!
Ze światłem nieba się spotkała.
W całym swym jestestwie o bólu ziemskim zapomniała!
Choć powrócić jej znów było dane -
wie że czeka ją jeszcze inne spotkanie!
 
 

"Jeden rozbłysk"



Jeden rozbłysk wirującej fali stary układ matrycy rozdzieli 
i otworzy nowe wyznaczniki prawdy, 
a nie iluzji czasu i przestrzeni,
do której byliśmy od wieków wtłoczeni.

Ujrzymy wirujące światło, które wypełni nasze ciała
i ze starych molekuł utworzy nowe gwiezdne istnienie,
a po starych, nie pozostaną nawet cienie.
Droga sama nam wskaże, którędy rozum nie prowadzi
ale siła, która w nas samych się gromadzi.

Wiązki światła wielowymiarowe odłączą stare wzorce dla iluzji stworzone.
Ten nie ma wymiaru ani żadnego ludzkiego rozmiaru.
Tu nie ma pragnienia, ani lęku ni żalu.
Jest radość w byciu i jego wiecznym trwaniu.

Nie ma czasu a przez to starości - bo to wyparty gen z ludzkiej przeszłości.
Nie ma rasy i koloru - jest światło Miłości bez ograniczeń i cienia zazdrości!
Jest wieczna radość przebywania bez myślenia i przewidywania 
bez złych wspomnień i ran rozdrapywania.

"Kiedy"



Kiedy przyjdzie taka chwila, 
że szala smutku do zwycięstwa się przechyla.
Kiedy łzy wypłuczą wszelką zadrę,
a potem oczyszczą miłością naszą ranę,
poznamy z jakiego koloru 
jest świat tęczy losu Ziemi utkany!
Wtedy każda żywa Istota 
pozna wszelkie przejścia i wrota.
Oddzieli to co przeszkadza
i przyjdzie absolutu poznanie!
Nowa Era Panowania będzie
w nowe słowa i czyny ubrana!
Opleciemy wszelkie dusz korytarze
i wzniesiemy to co najpiękniejsze 
na najwyższe serc naszych ołtarze.
Uśmiech świetlistej Matki Ziemi 
wszystkich nas opromieni!
Odczuwać będziemy lekkość oddechu
całej Galaktyki i naszej Macierzy
Matki i każdej Jej  gałęzi, korzenia,
każdej duszy Ziemskiego pochodzenia!
Więc teraz kiedy Matka Ziemia 
broni swych najczystszych więzi,
pierwowzorów, które tak szybko gubimy.
Bądźmy Jej  najwierniejszymi obrońcami,
bo po to tu własnie jesteśmy zesłani!
By zachować to co szanowali najmądrzejsi mieszkańcy
i dzięki temu najwięcej zyskali.
Bogactwo Ziemi i błogosławieństwo Nieba. 
Bo tyle tak na prawdę wystarczy by zbudować 
raj edenem zwany, który przez naszą próżność
może już nigdy nie zostać odbudowany.