Duchu Prawdy - Najwyższa Istoto!
 
Kiedy budzisz słońce i utulasz gwiazdy do snu,
będące częścią całej naszej świetlistej drogi.
To ja, człowiek duchem często tak bardzo ubogi
nie rozróżniam prawdziwej pokory - zrodzonej z miłości,
która od Ciebie przecież pochodzi 
w wieczność wpisana, żadną mocą nieopisana.
Na osi czasu, której wymiar sami obieramy
ciągle gdzieś pędzimy, załatwiamy sprawy.
Rozróżniamy co nas otacza po zmianach,
choć sami je stwarzamy dla siebie przemijaniem nazywamy.
Może wydawać by się mogło, że zatrzymać czasu nikt nie zdoła,
że nie warte jest to co kręci się dookoła.
Choć kresu wędrówki nie widać, lecz myśl duszę doskonali
nadając sens marzeniom kreowanym w duchu miłości
bo taka jest odwieczna zasada jedności.
 
Bo to co na niebie się łączy, na ziemi utwierdza,
a dla nas to opoka i twierdza.
Jest to jedność materii wpleciona w postać ducha
co ma rozum i serce kierujące ciałem
jako stworzeniem najbardziej na ziemi doskonałym.
 
W tej otoczce wspaniałej - człowiekiem nazwanym,
istnieją wszelkie przeciwności.
 
Od stanów lęku, buntu i gniewu aż do eufori radości.
Ale te wszystkie stany ducha połączone razem
są wiernym odbiciem naszej ścieżki ku wolności
w innym wymiarze rzeczywistości.