Kiedy znów usiądzie obok Ciebie Ktoś w bieli
Kiedy jednym spojrzeniem fałsz od prawdy rozdzieli
Kiedy w Jego nieziemskich oczach znajdziesz odbicie nadludzkiej miłości
To znak!
Wysłannika Boga w całej okazałości!
To znak!
Wysłannika Boga w całej okazałości!
I kiedy przyjdą dni ludzkiej słabości
I choć przez chwilę odkryjesz w sobie jakieś cienie
Niechaj będzie to tylko złudzenie!
Niechaj ono mija jak każda ziemska chwila!
Bo tak przez eony, ery i epoki
Toczy się los tej ziemskiej powłoki
Lecz w sercu ciągle niech żyje prawda - nadzieja!
To ona dodaje otuchy i chęć do życia wyzwala
Uwalniając nas z więzów ziemskiego ciała!
Wchodząc między astralne ideały
Ciągle biegnijmy do przodu
Zostawiając to co gubi naszą duszę
A odkrywajmy na nowo tchnienie Boskiej Miłości
To jest właśnie źródło wszelkiej radości
0 komentarze:
Prześlij komentarz