Tęsknię za światem ponad podziałami.
gdzie nie ma bólu i cierpienia
gdzie miłością jesteśmy skąpani.
Gdzie myśli wznoszą nasze wewnętrzne marzenia.

Aniele mój, duchowy przewodniku,
uchwyć skrzydłem me westchnienia
i zanieś  je do swych Braci, 
którzy kiedyś będą wspólnymi.
Tylko materia rozdziela to co zawsze jest złączone,
choć teraz dla doświadczeń naszych rozdzielone.

Ale przyjdzie dzień,
kiedy dopełnię cel mej ziemskiej wędrówki.
Przekroczę próg domu wieczności
i ujrzę Ciebie..
i wszystkich tych co byli,
a odeszli...
i już powrócili, 
bo drogę swą wypełnili.
Więc razem, choć rozdzieleni zawołajmy! 
Ojcze przez Ciebie Jesteśmy stworzeni!

Stworzeni dla siebie i Ciebie,
by zrozumieć,
jakie to ma znaczenie.
Dar życia, śmierci
i znowu razem zespolenie.
Moc przenikania, moc wybaczania, 
powrotu i nadziei..
że los człowieka,
w jego sercu życie odmieni.

Sięgnie z ziemi do gwiazdy jednym tylko skinieniem, 
bo zrozumie,
że ta sama cząstka Boga, 
która zamieszkała w każdym żywym Istnieniu,
ma ten sam udział w każdym żywym tchnieniu.
  
Wtedy i kamień ożyje, 
jeśli tylko miłość w niego wlejesz, 
bo tak  powstaje ożywione z nicości.
I pustka się napełnia
wszelkimi formami stworzenia -
przez kreatywność
ludzkiego sercem myślenia.